Spółki planujące debiut na giełdzie z reguły najbardziej obawiają się kosztów tego przedsięwzięcia.
Koszty związane z wejściem na
giełdę można podzielić na trzy podstawowe grupy.
Pierwsza z nich to koszty opłat
administracyjnych i sądowych, związanych z procedurami
dopuszczeniowymi. Opłaty należy ponieść na rzecz takich
instytucji jak KNF, KDPW i GPW. Wysokość tych opłat jest
najczęściej precyzyjnie określona, a możliwości obniżenia
ograniczone. Niektóre opłaty mają charakter stały i są
niezależne od wielkości emisji.
Druga grupa kosztów to wynagrodzenia
doradców, obejmujące m.in.
opłacenie firmy inwestycyjnej (domu maklerskiego), przygotowującego
emisję. Koszty te można w pewnym stopniu negocjować, jednak
w ramach ustalanych przez rynek. Ograniczenie wielkości kosztów
należących do tej grupy polega zasadniczo na doborze doradców
odpowiednich do skali planowanej oferty i sposobu jej
przeprowadzenia. Nie znajduje uzasadnienia zatrudnianie najlepszych
doradców specjalizujących się w dużych ofertach międzynarodowych,
jeśli spółka przygotowuje mniejszą ofertę skierowaną na rynek
krajowy.
Trzecią grupę kosztów stanowią
koszty promocji oferty. O wysokości tych nakładów decyduje
spółka. W praktyce zależą one od celów kampanii promocyjnej,
która często wiąże się nie tylko z promocją samej oferty, ale
jest połączona z promocją wizerunkową spółki.
Łącznie, względna wysokość
kosztów przygotowania i przeprowadzenia emisji zawiera się w
przedziale od 5-7% jej wartości.
Największe koszty ponoszone są przy
pierwszej ofercie publicznej i pierwszym pozyskaniu kapitału na
rynku publicznym. Kolejne oferty są znacznie tańsze, ponieważ
spora część kosztów związanych z przygotowaniami do wejścia na
giełdę ma charakter jednorazowy. Ponadto, spółki posiadają już
doświadczenie, dzięki czemu kolejne emisje przebiegają sprawniej.